

Aleksander Bereśniewicz
żeglarz, nauczyciel akademicki
1908 - 2007
miejsce pochówku:
Cmentarz Oliwski w Gdańsku
żeglarz, nauczyciel akademicki
ur. 19 marca 1908 roku w Striecieńsku na Syberii, zm. 5 stycznia 2007 r. w Gdańsku
miejsce pochówku: Cmentarz Oliwski w Gdańsku
Jako młody człowiek należał do Hufca Syberyjskiego, założonego przez dr. Józefa Jakóbkiewicza na Dalekim Wschodzie i żeglował na wodach nieopodal Władywostoku. W wyniku akcji repatriacyjnej podjętej przez władze hufca, został repatriowany do Polski w 1924 roku i przeniesiony do wejherowskiego Zakładu Wychowawczego Dzieci Syberyjskich, gdzie spędził 5 lat. W ramach akcji letniej brał udział w obozach żeglarskich w Helu w 1925 roku, w tym samym roku po raz pierwszy dowodził szalupą w rejsie na trasie Hel-Gdańsk-Hel. Dystans może niedługi, ale dla młodego, ambitnego żeglarza był to kolejny krok na drodze do spełniania marzeń. Rok później podnosi sobie poprzeczkę i popłynął w rejs morski pod dowództwem Mariusza Zaruskiego. Generał zwrócił uwagę na Aleksandra, który był świetnie przygotowany, niezwykle odporny fizycznie i zawsze chętny do działania.

na pokładzie szkunera "Zawisza Czarny".
W kolejnych latach Bereśniewicz doskonalił swe umiejętności pod okiem Zaruskiego na „Temidzie I” i „Zawiszy Czarnym”, ale prowadził także samodzielne rejsy. W 1937 roku kierował rejsem „Grażyny” do Danii i Szwecji z żeńską załogą.

Po likwidacji ośrodka żeglarskiego w Gdyni przeniósł się do Warszawy, gdzie ukończył seminarium nauczycielskie, a w 1932 roku Instytut Wychowania Fizycznego na warszawskich Bielanach. Ciągnęło go na morze, przeniósł się do Gdyni, zatrudnił się jako nauczyciel wychowania fizycznego w Gdyńskim Gimnazjum Męskim i Państwowej Szkole Morskiej. Rok 1937 przyniósł powstanie Nauczycielskiego Ośrodka Morskiego powołanego z inicjatywy Bereśniewicza.
Po wojnie zatrudnił się na Politechnice Gdańskiej, startował w regatach, żeglował w rejsach szkoleniowych. Miesięcznik „Morze” tak charakteryzował Kapitana w 1972 roku: „Ma 63 lata, 174 cm wzrostu, 67 kg wagi. Twarz szczupłą, jakby pooraną morskim wiatrem, przyprószone siwizną nieco przerzedzone włosy, plecy lekko zaokrąglone, choć trzyma się prosto. Jest przy tym w doskonałej kondycji fizycznej. („Morze” nr 2/1972).
Z inicjatywy kapitana Bereśniewicza PZŻ zainteresował się udziałem polskich żeglarzy w regatach OSTAR zaplanowanych na 1972 rok. Stanął do eliminacji, ale przegrał z młodszym rywalem. Zasłynął przy tej okazji z samotnego kwalifikacyjnego rejsu bałtyckiego na jachcie „Swarożyc” w grudniu 1971 roku. Prasa tak opisywała to dokonaie: „Samotny żeglarz zdaje bardzo trudny egzamin (…) Obecnie nastąpił nowy atak wichury. Mimo tak ciężkich warunków – wiatr, zadymka i niska temperatura – kpt Bereśniewicz kontynuuje rejs (…)” (Morze” nr 2/1972).

Po tym doświadczeniu skupił się na rejsach szkoleniowych ze studentami. W połowie lat 70. poprowadził jacht „Almatur” do portów Wielkiej Brytanii i Szetlandy, „Wołodyjowskiego” dookoła Islandii w 1980 roku, 6 lat później dowodził „Wojewodą Pomorskim” w wyprawie do portów USA podczas Operation Sail, a w 1986 roku popłynął „Janem z Kolna” do Lizbony i Kadyksu. Lubił ten jacht, rok później dowodził nim w studenckim rejsie na Kubę.
Mało kto już dziś pamięta, że to właśnie Aleksander Bereśniewicz był w 1936 roku inicjatorem nadania basenowi żeglarskiemu w Gdyni imienia Mariusza Zaruskiego. Jedna z tablic znajduje się tam po dziś dzień.

Nagrody i wyróżnienia:
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski
Złoty Krzyż Zasługi
Nagroda Specjalna Polskiego Związku Żeglarskiego
Nagrodą „Conrada”.
odznaka „Zasłużony Działacz Żeglarstwa Polskiego nadaną”
Członek Honorowy PZŻ
reprodukcje: Marek Słodownik