Edmund Bąk
dyrektor stoczni jachtowej, działacz żeglarski
1922 - 2016
miejsce pochówku:
Cmentarz Centralny w Szczecinie
dyrektor stoczni jachtowej, działacz żeglarski
ur. 4 października 1922 r. w Komorowie, zm. 4 lutego 2016 r. w Szczecinie
miejsce pochówku: Cmentarz Centralny w Szczecinie
Ukończył studia w Akademii Handlowej w Poznaniu i Politechnice Szczecińskiej. Po studiach pracował w administracji, zatrudniony był w Urzędach Wojewódzkich w Gdańsku i Szczecinie oraz Miejskiej Radzie Narodowej w Szczecinie. Przyczynił się do powstania Liceum Felczerskiego w Szczecinie w 1947 roku. W latach 1951–1955 piastował funkcję naczelnika Wydziału Zdrowia Miejskiej Rady Narodowej w Szczecinie, natomiast w latach 1955–1966 był członkiem Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Szczecinie.
Przełom w jego zawodowej karierze dokonał się w roku 1966, kiedy został mianowany dyrektorem naczelnym Szczecińskiej Stoczni Jachtowej. Postawił na reorganizacje produkcji, otworzył stocznię na rynki zachodnie. Podjął się produkcji jachtów konstruktorów polskich, ale coraz odważniej stawiał na wytwarzanie długich serii jednostek licencyjnych. To dzięki niemu w Szczecinie produkowano jachty klasy Carina czy słynnego Cartera 30 na licencji amerykańskiej. Dzięki jego staraniem nawiązano współpracę ze szwedzką firmą Crescent.
Filary biura konstrukcyjnego Stoczni Jachtowej imienia Teligi w Szczecinie: Czesław Gogołkiewicz, Kazimierz Kuba Jaworski i Jerzy Siudy. fot Archiwum PZŻ, Marek Słodownik
Wielką uwagę przywiązywał także do produkcji jachtów regatowych opracowanych od podstaw przez polskich inżynierów. Potrafił skupić wokół siebie znakomitych fachowców, prawdziwych mistrzów w swoich dziedzinach, którzy razem tworzyli harmonijny zespół. Czesław Gogołkiewicz, Edward Hoffman, Józef Kwiatkowski, Ryszard Kowalczyk, Jerzy Siudy czy Kazimierz Kuba Jaworski poza wysokim poziomem wiedzy fachowej do pracy z stoczni wnosili także dogłębną znajomość żeglarstwa regatowego startując często na projektowanych przez siebie jachtach w regatach krajowych i zagranicznych. To za jego dyrektorowania stocznia wdrożyła produkcję jachtów z laminatów poliestrowo-szklanych zmniejszając jednocześnie produkcję kadłubów drewnianych.
Jachty projektowane i budowane w Polsce skutecznie rywalizowały w najbardziej prestiżowych oceanicznych regatach. Od lewej: "Nike" klasy Cetus, "Polonez" i "Spaniel II". fot. Archiwum Ryszarda Konkolskiego, NAC, Marek Słodownik
Dzięki zaangażowaniu Edmunda Bąka powstały w Szczecinie słynne polskie jednostki – m.in. „Polonez”, na którym Krzysztof Baranowski popłynął w regatach OSTAR ‘72 oraz rejsie dookoła świata, czy „Spaniel”, jeden z pierwszych jachtów z laminatu, na którym Kazimierz „Kuba” Jaworski zajął świetne miejsce w wyścigu OSTAR ‘76. Także w tej stoczni powstał projekt Cetusa, prawdziwy hit eksportowy przełomu lat 70. i 80. Słynna klasa Taurus przez lata biła rekordy popularności, ale większość produkcji eksportowano na rynek radziecki, podobnie klasa Draco, popularna nie tylko w Polsce, ale także na akwenach byłego Związku Radzieckiego.
Dyrektor Bąk wprowadził nowoczesną koncepcję promocji stoczniowych jachtów poprzez ich udział w międzynarodowych regatach – Międzynarodowym Tygodniu Zatoki Gdańskiej, Kieler Woche, szwedzkim Baltic Race czy angielskim Channel Race. Czy dzisiaj byłoby do pomyślenia, że polski żeglarz dopływa na metę najbardziej prestiżowych regat oceanicznych na jachcie polskiej konstrukcji i zbudowanym w naszym kraju? A takiego wyczynu dokonał Kuba Jaworski w latach 1976 i 1980 na obu „Spanielach”. Za jego panowania Stocznia Jachtowa im. Leonida Teligi przeżywała swoje apogeum, z pracy w niej odszedł w 1980 roku.
Klasa Draco jest na tyle popularna, że po dziś dzień pływają jachty budowane prawie 50 lat temu.
Poza kierowaniem stocznią dyrektor Bąk sam dużo czasu spędzał pod żaglami. Żeglował od 1951 roku, a w 1966 roku wstąpił do Jacht Klubu „Passat” przy Szczecińskiej Stoczni Jachtowej. W rejsach bałtyckich przepłynął niespełna 4 tysiące mil morskich, jak mówił, dzięki żeglowaniu lepiej rozumiał specyfikę produkcji, ale także swój zespół. Nie był żeglarzem regatowym, ale startował także w regatach – Morskich Żeglarskich Mistrzostwach Polski, Gryfa Pomorskiego czy mistrzostwach okręgu. W 1973 roku ufundował Puchar Poloneza – główną nagrodę Bałtyckich Regat Samotnych Żeglarzy, który po dziś jest jednym z najcenniejszych żeglarskich trofeów w Polsce.
Nagrody i wyróżnienia:
Order Odrodzenia Polski Polonia Restituta
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski
Złoty Krzyż Zasługi
Brązowy Medal „Za zasługi dla obronności kraju”
medal „Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie”
odznaka „Zasłużony Działacz Żeglarstwa Polskiego”